Co tydzień będziemy zamieszczać 2 fragmenty powieści. Państwa zadaniem jest odgadnięcie tytułów książek, z których fragmenty pochodzą. Dla osób, które udzielą prawidłowej odpowiedzi telefonicznie lub mailowo, przewidziane są nagrody-upominki.
Zapraszamy!
Fragment nr 1
„..To co pani naprzód opowiedzieć? - zastanawia się przez chwilę. - Sama nie wiem.
Jest siwa, raczej ładna, zaokrąglona i miękka. Jest bardzo zmęczona. Przeszła takie rzeczy, w które nikt by nie uwierzył. I ona sama nie uwierzyłaby także, gdyby nie to, że to jest prawda.
O nic jej nie chodzi, tylko o życzliwość. O to, żeby ludzie byli dla niej życzliwi, bo dużo przeszła i jest matką, która straciła dwoje dzieci. Nie wie na pewno czy umarły. Ale od dawna nie nie wiadomo, co z nimi jest.
Syn dotąd nie wrócił z niewoli. A ci koledzy, którzy wracają, mówią, że go nie widzieli. A córka…
To jest daleko cięższa sprawa, od której zawlekają się łzami jej łagodne, szare, duże oczy.
Łatwo jej o te łzy, które występują, a później nikną nie spływając wcale na policzki...”
Fragment nr 2
„… Adaś otworzył oczy i zobaczył ponad sobą nisko zwisający pułap. Nie zdawał sobie sprawy z tego, gdzie się znajduje; jedno było pewne, że cały świat z nim razem się kręci. Gdyby nie istniały inne, bardziej ścisłe dowody na krętactwo ziemi, ten mógłby wystarczyć ne jego prywatny użytek. Porwana powszechnym entuzjazmem ruchu, kręciła się opasła szafa i łóżko, i stolik. I jakaś postać pędzi w nieznane przestrzenie. Adaś zamknął szybko oczy, porażony niezwykłym zjawiskiem, drobny ten zabieg nie zdołał jednak powstrzymać zawrotnego pędu; tę jedynie mało pocieszającą poczuł odmianę, że zamiast podążać w towarzystwie starych gratów od zachodu ku wschodowi, leci w tej chwili sam, bez martwego inwentarza, w jakąś głęboką, bezdenną otchłań. Musiał krzyknąć w nagłej trwodze i to go ocaliło przed zniknięciem w czeluściach: ktoś go chwycił za rękę i zatrzymał...” |